Ochrona praw autorskich
Ochrona praw autorskich to ważna sprawa. Dosłownie przed chwilą, Trybunał Konstytucyjny uznał art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w zakresie, w jakim nakłada obowiązek zapłaty trzykrotności stosownego wynagrodzenia na rzecz podmiotu uprawnionego z tytułu majątkowych praw autorskich JEST NIEZGODNY z przepisami art. 64 ust. 1 i 2 w zw. z art. 32 ust. 1 i 2 oraz w związku z art. 2 Konstytucji RP i w związku z art. 31 ust 3 Konstytucji RP.
Trybunał nie odroczył utraty mocy obowiązującej, dlatego na mocy art. 190 ust. 1 in principio Konstytucji RP orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.
Przypomnijmy, artykuł ten uprawniał w przypadku naruszenia autorskich prawa majątkowych do żądania od osoby, która naruszyła te prawa zapłaty sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione – trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu.
Trybunał uznał, że przepis ten stanowi zbyt jest to daleko wkraczające w zasady wynikające z art. 2 Konstytucji RP, zgodnie ze stanowiskiem Trybunału z którego można wywieść zasady prawa cywilnego, możliwość uzyskania odszkodowania bez ustalenie wysokości szkody (ryczałtowanego) jest niezgodnie z zasadą najłagodniejszego środka wynikającego z zasady proporcjonalności.
Trybunał co prawda uznał, że odszkodowanie na zasadach ryczałtowych jest możliwe, jednak wysokość roszczenia w zaskarżonym art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b odrywa się od wysokości szkody, a pomiędzy wysokością odszkodowania i szkodą nie istnieje adekwatny związek. Ten brak równowagi sprawia, że wysokość odszkodowania wyznaczany jest całkowicie arbitralne, jest zbyt surowe. Cytując Sędziego sprawozdawcę odszkodowanie z ww. artykułu ma półautomatyczny charakter. Brak jest także możliwości miarkowania wysokości odszkodowania, zgodnie z zasadami prawa cywilnego.
Należy podkreślić, że przepis ten sprawia wiele problemów. Dlatego Sąd Najwyższy skierował pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.